Mistrzostwa Polski Masters

W niedzielę 22 kwietnia na pomostach Miejskiego Klubu Sportowego Atleta w Gdańsku odbyły się XXVIII Mistrzostwa Polski Masters w podnoszeniu ciężarów. Prawo startu w tych zawodach otrzymali wszyscy chętni, którzy ukończyli 30. rok życia i uzyskali odpowiednie minima. Udział wzięło 72 panów i sześć pań.

Najmłodszym zawodnikiem był 31-latek, a najstarszym 83-latek. Natomiast panie były w przedziale wiekowym od 36 do 61 lat. W tych zawodach barwy UKS Atleta Ostrołęka reprezentował osobiście prezes klubu Karol Janczewski. Był to jego trzeci start w tej rangi zawodach. Tym razem przybyło lat i zaistniała konieczność wystąpienia w wyższej grupie wiekowej, tj. 40-44 lat, a kategorii wagowej do 77 kg. Mimo tego, udźwignięty ciężar 171 kg w dwuboju (rwanie 76 + podrzut 95) jest lepszym rezultatem od uprzednio osiągniętych. Na dodatek dał najbardziej upragnione, najwyższe miejsce na podium i złoto w kategorii wagowej 77 kg, a wiekowej 40-44 tegorocznej imprezy mastersów. Prezes ostrołęckich atletów jest najmocniejszym mastersem – sztangistą kategorii 77 kg. Jest progres i jest sukces, moc, siła i pasja.

Startując po raz pierwszy w MP Masters (Tarce, kwiecień 2016) Karol Janczewski w grupie wiekowej od 35 do 39 lat, a kategorii wagowej do 77 kilogramów wydźwigał 150 kilogramów w dwuboju (rwanie 67 + 83 podrzut) co dało drugą lokatę i srebrny medal. Drugim startem był Międzynarodowy Puchach Polski Masters (Trzcianka, listopad 2106), gdzie również w tej samej grupie wiekowej i kategorii wagowej z wynikiem 161 kg (72 + 89) zajął  drugie miejsce i znów srebro dla Ostrołęki.

Kwiecień 2018 roku dla zawodników i działaczy UKS Atleta Ostrołęka był pełen niesamowitych emocji. 15 kwietnia w Mroczy podczas Mistrzostw Polski Juniorek i Juniorów dziewiątą lokatę w kategorii 94 kg zajął Dominik Kulesza.

– Ważnym elementem każdego startu są ludzie, którymi się otaczamy i to Oni dają nam motywację i siłę do walki ze swoimi słabościami i ja miałem taki team: mój tata Jan Zbigniew Janczewski, pani dietetyk Mirosława Nawłoka, trener klubowy i koledzy z pracy, oraz wspaniali darczyńcy wspierający nasz klub. Ogromne podziękowania dla całej ekipy za wszystko czego doświadczyłem i mam nadzieję, że jeszcze najlepsze i najpiękniejsze chwile przed nami. Do następnego startu. Jak widać, na podnoszenie ciężarów nigdy nie jest za późno – podsumowuje Karol Janczewski.

W. N.